przez chwilę...
Komentarze: 6
Wyjrzała przez okno. Cały świat pokryty był białym puchem. Słońce dopiero wstało, jego pierwsze promienie odbijały się od śniegu. W ten mroźny, zimowy poranek świat wydawał się jej tajemniczy i...piękny, jednak czuła, że czegoś jej brakuje, potrzebuje tego? może... Nigdy nie będzie tak odważna by wykonać jakiś krok, by coś z tym zrobić. W sumie nic by to nie zmieniło, ale czy ona chciałaby zmian? może...
Wie, że nie powinna uwielbiać jego oczu... Tego dnia popatrzył na nią, popatrzył tak, jakby między nimi mogło coś być...przez te kilka sekund poczuła sie wyjątkowa, ta chwila była niezwykła, magiczna.. była jedyną w jego oczach, przez chwilę...
A dla niego? Była pewnie tylko jedną z miliona nieznajomych mijanych co dnia, jedną z wielu...
chce zapomnieć to spojrzenie, chce być obojętna tak jak on. chce..?
Dodaj komentarz